Rok 2022 przyniósł kolejne nieoczekiwane zmiany sytuacji rynkowej i geopolitycznej oraz ogromny wzrost kosztów energii i transportu, co przekłada się na podwyżki cen właściwie wszystkich produktów. Problemy wynikające m.in. z wysokiej inflacji są odczuwane również w branży rolniczej. Drastycznie zdrożały nawozy, natomiast ceny środków ochrony roślin odnotowują znacznie mniejsze wzrosty – a w 2023 roku tendencja ta zapewne utrzyma się. Dlatego korzystnym rozwiązaniem jest zaplanowanie i zakup potrzebnych produktów na nowy sezon jeszcze jesienią, przed spodziewanymi dalszymi podwyżkami.
Produkcja rolna to specyficzny rodzaj pracy, która różni się od innych typów działalności. Decyzje o prowadzeniu konkretnych upraw są długofalowe, choć oczywiście na przestrzeni lat zdarza się, że gospodarstwa modyfikują czy zmieniają swój profil. Zazwyczaj już jesienią rolnicy doskonale wiedzą, jakich środków do produkcji i w jakich ilościach będą potrzebowali w kolejnym sezonie – szczególnie jeżeli specjalizują się w uprawie zbóż ozimych czy rzepaku ozimego.
Ostatnie lata obfitowały w nieoczekiwane wydarzenia, które pozbawiły wiele osób, a nawet całe branże poczucia stabilności. Najpierw pandemia, a następnie wybuch wojny w Ukrainie sprawiły, że sytuacja rynkowa stała się dynamiczna i dużo bardziej nieprzewidywalna. Problemy z zapewnieniem ciągłości dostaw, osłabienie złotówki i wzrost kursów walut, rosnące koszty ropy, gazu oraz innych źródeł energii, a przez to również transportu, rekordowo wysoka inflacja, jakiej nie było w Polsce od drugiej połowy lat 90. XX wieku – wszystkie te czynniki wpływają również na rosnące koszty produkcji rolnej. Czego zatem mogą spodziewać się w najbliższych miesiącach rolnicy i czy na obecnym etapie mogą poczynić przygotowania, które ułatwią prace w sezonie 2023?
Ceny nawozów i ŚOR. Jak było, jak będzie?
Analizując ceny środków niezbędnych do prowadzenia produkcji rolniczej, warto pamiętać, że są one zależne od różnorodnych aspektów. W przypadku środków ochrony roślin istotny jest fakt, że przeważnie nie są one wytwarzane od początku do końca w jednym miejscu – finalny proces formulacji preparatów jest poprzedzony koniecznością sprowadzenia z fabryk w kraju lub na świecie wielu komponentów. Ważna jest zarówno dostępność tych kluczowych, czyli substancji aktywnych, jak i dodatkowych, np. adiuwantów. Składniki importowane ze strefy euro czy dolara są obecnie znacznie droższe niż jeszcze przed rokiem, a zatem wzrost kursów walut bezpośrednio powoduje podwyżki cen, niezależnie od inflacji. Równocześnie szybko rosnące koszty energii i transportu przekładają się na wyższe koszty wytwarzania opakowań. Wszystko to będzie miało wpływ na ceny środków ochrony roślin w nadchodzącym sezonie.
– Generalnie w ostatnim roku podrożały wszystkie środki do produkcji rolniczej. Trzeba jednak zauważyć, że odnotowaliśmy ogromny, bo 3- czy nawet 4-krotny wzrost cen nawozów, natomiast środki ochrony roślin podrożały znacznie mniej, ok. 10-15% rok do roku. Rynek bardziej zaawansowanych produktów, jakimi są środki ochrony roślin, zachowuje się nieco inaczej niż ten nawozowy. Dzieje się tak, ponieważ udział gazu, który jest głównym czynnikiem kosztowym w przypadku nawozów azotowych, jest tu zdecydowanie mniejszy – analizuje Marcin Kanownik, Menedżer ds. upraw rolniczych w firmie INNVIGO.
A jakie, jego zdaniem, są perspektywy na nadchodzące miesiące? – Jeśli chodzi o nawozy azotowe, nie spodziewamy się kolejnych tak drastycznych podwyżek, tym bardziej, że ceny gazu zaczynają się stabilizować. Biorąc pod uwagę globalną sytuację na rynkach, niestety nadal musimy liczyć się z tym, że ceny środków ochrony roślin będą miały pewną tendencję wzrostową. Należy też pamiętać, że w ostatnim roku ceny płodów rolnych, np. rzepaku czy zbóż, są dużo wyższe, a to zmienia sytuację producentów rolnych i bilans kosztów.
Jednak i w tej kwestii obserwowana jest znaczna dynamika, a o cenach rynkowych decyduje nie tylko podaż, czyli wielkość uzyskanych zbiorów. Kluczowe okazują się kwestie polityczne i docierające do opinii publicznej informacje, np. dotyczące możliwości eksportu zboża z Ukrainy drogą morską, które kształtują stawki za ten towar.
Zakup środków ochrony roślin na nowy sezon to dobra inwestycja
– Ciepły październik bardzo pozytywnie wpłynął na stan plantacji ozimin. W większości przypadków wyglądają dobrze i dobrze rokują. Warto inwestować w nie już teraz i zaopatrzyć się w niezbędne środki ochrony roślin na przyszły rok – radzi Marcin Kanownik. – Zarówno sklepy, jak i rolnicy muszą kupić je w perspektywie najbliższych kilku miesięcy. Zakupy jesienią tego roku z pewnością będą dobrą inwestycją. To dużo bardziej korzystne niż czekanie na ostatnią chwilę i nabywanie towaru w 2023 roku, czyli po nowych, wyższych cenach. W niepewnej sytuacji, kiedy wciąż rośnie inflacja i trwa wojna w Ukrainie, lepiej zabezpieczyć się i mieć wcześniej zapewnione środki do produkcji.
Jak deklarują przedstawiciele firmy INNVIGO, środki ochrony roślin z ich oferty są dostępne, a wnioski wyciągnięte z sytuacji gospodarczej i logistycznej w poprzednich, również niełatwych latach, pozwoliły na odpowiednie przygotowanie się do kolejnego sezonu.